Jeśli myślisz, że na Costa del Sol widziałeś już wszystko, pozwól, że zabierzemy Cię w miejsce, które może Cię całkowicie zaskoczyć. Playa de Maro to jedna z tych plaż, które nie wyglądają jak część znanej, komercyjnej Hiszpanii. Tu wszystko jest inne – surowe, naturalne, nieco dzikie, ale jednocześnie zapierające dech i kojące. To nie jest typowa plaża z leżakami i beach barem. To podróż w kierunku spokoju i zachwytu nad przyrodą.

Miejsce jak z raju. Playa de Maro zachwyca krystaliczną wodą i egzotyką

Nie da się tego opisać jednym zdaniem. Plaża Playa de Maro wygląda jak pocztówka z egzotycznej wyspy, a nie miejsce, które możesz odwiedzić podczas weekendu na Costa del Sol. To niewielka zatoka, ale jej urok tkwi w tym, co naturalne. Woda jest tu krystaliczna, a z brzegu widać każdy kamień na dni. Jeśli weźmiesz maskę do nurkowania, możesz spędzić godzinę, podziwiając podwodne życie. Wokół plaży rosną uprawy awokado i mango, które nadają temu miejscu jeszcze bardziej dzikiego i autentycznego charakteru. W oddali słychać szum wodospadu, który spływa z pobliskiego klifu. Przygotuj się na mały wysiłek. Dotarcie na plażę może wymagać zejścia stromą ścieżką, ale uwierz, że każda kropla potu zostanie Ci wynagrodzona widokiem i spokojem, jakiego trudno szukać gdzie indziej.

Spędzanie czasu na Playa de Maro, czyli jak się zakochać na nowo w naturze

Jeśli marzysz o dniu bez pośpiechu, telefonów i sztucznego hałasu, to zdecydowanie jesteś we właściwym miejscu. Na Playa de Maro rządzi natura. Tutaj wszystko zwalnia, a ludzie nie przychodzą do barów, bo ich tu po prostu nie ma. Jeśli lubisz aktywnie spędzać czas, możesz tu wypożyczyć kajak i popłynąć wzdłuż wybrzeża. Kilkaset metrów dalej ukrywają się niewielkie jaskinie i klify, z których młodzi odkrywcy skaczą do wody. Widoki z wody są jeszcze piękniejsze niż z brzegu, a jeśli masz szczęście, spotkasz delfiny.

Jak odwiedzić Playa de Maro i nie przegapić magii?

Zastanawiasz się, kiedy jest najlepszy czas na odwiedzenie tego bajkowego miejsca? W sezonie letnim może być tłoczno, bo plaża z roku na rok zyskuje coraz większą popularność – całkiem zasłużenie. Jeśli możesz, wybierz się tam poza sezonem. Wrzesień, październik, a nawet listopad potrafią zaskoczyć pogodą i wyjątkowym spokojem. Do Playa de Maro najlepiej dojechać samochodem, zostawić auto przy drodze w pobliżu pól uprawnych i zejść ścieżką w dół. Warto mieć dobre buty – klapki mogą nie wystarczyć. To miejsce, które nie zostało stworzone dla masowej turystyki i właśnie dlatego warto je chronić. Zadbaj, żeby nie zostawić po sobie niczego poza wspomnieniami. Playa de Maro to więcej niż plaża. Przypomina, jak piękna potrafi być natura, jeśli tylko jej na to pozwolimy. Być może to właśnie tu, patrząc na błyszczące w słońcu fale, przypomnisz sobie, że szczęście nie tkwi w rzeczach materialnych.